Żel pod prysznic, labell - truskawkowy

  Rzadko przywiązuję uwagę do jakości żelu pod prysznic. Praktycznie zawsze przy jego wyborze kieruję się zapachem. Takowy produkt zazwyczaj kupuję w supermarketach, najczęściej w intermarche. Spotkałam tam małe cudeńko <3 Miłość od pierwszego wejrzenia.

 Apetyczny zapach i "pestki" truskawek w środku to świetne połączenie. Zapach niestety krótko utrzymuje się na skórze, ale nie spotkałam jeszcze takiego, który by zastępował perfum. :) Nie uczula, nie powoduje podrażnień. Jest dostępny w innych wersjach zapachowych, które z pewnością wypróbuję :)


Lubicie takie owocowe aromaty podczas kąpieli, czy raczej nie zwracacie na to uwagi? :)


W poniedziałek byłam u przyjaciółki, wtorek spędziłam w domu, w środę byłam na spacerze z chłopakiem a później poszliśmy do kumpeli, dzisiaj to oni odwiedzili mnie. Punkt 1 planów na ferie wszedł w życie pełną parą! :) Krzyżacy stoją delikatnie w miejscu, jestem na VII rozdziale od dwóch dni. :c Biorę się za książkę, nie ma co!

8 komentarzy:

  1. Ja również patrzę na zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie ważne jest żeby żel ładnie pachniał :D ten wygląda bardzo ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie zapachy ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wszelakie pachnidła! :D
    U mnie dni są też całkowicie zapełnione.
    "Krzyżacy" - chyba jestem jedną z niewielu osób, które nie miały problemu z czytaniem tego. Szkoda tylko, że bardziej interesowało mnie to, co będzie z Hlawą niż to, co się dzieje z głównymi bohaterami :P

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda ciekawie ten żel, lubię takie kosmetyki, ja używam na razie o zapachu mango, ale może kiedys wypróbuje truskawkowy ;) wyrózniłam Cię w Liebster Blog - więcej u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez kieruje sie zapachem przy wyborze zelu pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś prze ze mnie nominowana do Liebster Blog Award :) Więcej u mnie .

    OdpowiedzUsuń