Maseczka aspirynowa i tonik.

Trądzik dla nastolatki to zmora, jednak co jest gorsze - blizny, które po nim zostają. Ciężko jest się ich pozbyć, szczególnie, kiedy nie mamy na to dużo pieniędzy. Nie wszystkich stać na drogie zabiegi wykonywane w salonach kosmetycznych. Wiadomo, każda z nas raczej wie, że podstawą jest peeling. Ja obecnie używam z Perfecty, drobnoziarnistego. Jednak w pojedynkę będzie mu baaaaardzo ciężko.
Do czego zmierzam? 
Ostatnio na wizażu znalazłam wątek o maseczce aspirynowej. Byłam sceptycznie do niej nastawiona. Nic bardziej mylnego. Jest to kwas salicylowy łagodniejszy od kwasów AHA. (kwasy przydają się w walce z bliznami) Takowa maseczka wygładza cerę (likwiduje zaskórniki), wyrównuje koloryt, powoduje szybsze gojenie się pryszczy. Ogólnie jest to cudo na wszystkie problemy związane ze skórą na twarzy.
  • MASECZKA ASPIRYNOWA
PRZEPIS:
- 3-4 tabletki aspiryny
ZWYKŁA ASPIRYNA, nie musująca, bez witaminy C.
- łyżka jogurtu naturalnego 
SPOSÓB WYKONANIA:
1. Rozgniatamy tabletki z kropelką wody. 
2. Dodajemy jogurt.
3. Dokładnie mieszamy.
4. Nakładamy na twarz w takiej postaci.
5. Zmywamy okrężnymi ruchami po około 20 minutach. Twarz może trochę szczypać, ale pamiętajmy jest to kwas.
6. NIE stosujmy maseczki, kiedy jesteśmy uczuleni na aspirynę.
Właśnie takową zmyłam. Ja użyłam polopiryny S, ponieważ nie miałam w domu zwykłej od Bayerna. Różnica jest taka, że w polopirynie kwasu salicylowego jest 300 g, a w aspirynie 500 g. Opcjonalnie możemy dodać soku z cytryny dla lepszego efektu.  Stężenie możemy zmieniać według potrzeby. Ja, aby sprawdzić czy mnie nie podrażni zaczęłam od małej dawki, następnym razem dodam ich więcej.
EFEKTY? Nie ma uczucia ściągnięcia, nie wymaga nałożenia kremu, cera jest matowa, pory oczyszczone z czego cieszę się najbardziej. Rozjaśnienia blizn nie zauważyłam, ale za kilka dni powtórzę zabieg. Powinna być stosowana dwa razy w tygodniu.
Jeśli ktoś jest żądny czegoś więcej, można wypróbować tonik aspirynowy.
  • TONIK ASPIRYNOWY
Tutaj jest to czysta chemia. Najlepsze stężenie waha się gdzieś od 3% do 6%. 
aspiryna Bayerna:
1 tabletka na 10 ml wody = stężęnie 5 %
polopiryna S:
1 tabletka na 10 ml wody = steżęnie 3 %
Takowy tonik może stać przez dwa tygodnie. Słabo rozpuszcza się w wodzie, dlatego mogą przeszkadzać pływające drobinki, ale sądzę, że nie powinno sprawiać to większego problemu.
Aby nie wystąpiło podrażnienie zaleca się stosować go 2-3 razy w tygodniu, aczkolwiek jeśli nie podrażnia - można stosować go codziennie. :)
Tonik stosowany jest przy problemach szczególnie z zaskórnikami.

Ten temat jest dla mnie szczególnie ważny, bo postanowiłam sobie, że za rok moja buźka będzie gładziutka. Bez jakiejkolwiek blizny. W tym zabiegu pomaga mi także tonik ogórkowy z Ziaji, ślicznie rozjaśnia. :)

9 komentarzy:

  1. Interesujące :) Skorzystamm .

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, zachęciło mnie to :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Skorzystam ... ;)

    bloggerrka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe :) ja zawsze słyszałam tylko o punktowym nakładaniu aspiryny na pryszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam nigdy problemu z trądzikiem.
    życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby Twoja buźka jak najszybciej stała się głądziutka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dobry ten 1 pomysł i łatwy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o takich metodach, ale sama nigdy nie próbowałam:)
    Dołączyłam do grona Twoich obs, zapraszam na konkurs, jeśli oczywiście masz ochotę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń