Ulubieniec miesiąca: marzec 2013 - olej lniany

  O oleju lnianym słyszałam dawno, ale jego cena jakoś mnie odstraszała. Nie zamierzam przepłacać na włosy, bo nie o to w tym chodzi. Kiedy po raz pierwszy byłam w Tesco od razu rzucił mi się w oczy a po promocyjnej cenie - 12 złotych wiedziałam, że musi być mój. To właśnie on gościł na moich włosach najczęściej, mimo, że na końcówki w kwietniu będę potrzebować oliwy z oliwek. Ale o tym zaraz.


Takowy olej otrzymuje się nie inaczej jak z siemienia lnianego. Zawiera dużo kwasów nienasyconych omega 3, 6 i 9, których jak wiemy nasz organizm nie produkuje i musimy mu ich dostarczać. Ja na razie nie zdecydowałam się na jego picie, chociaż w obecnym czasie mam butelkę za dużo i myślę co z nią zrobić. Pić, stosować na twarz, intensywnie olejować włosy czy oddać? :)



Ale do rzeczy! :D Co olej lniany dał moim włosom? Na wstępie zaznaczam, że nie boję się używać go na skórę głowy. Świetnie nawilża ją i całe włosy. Włosy się nie puszą, są gładkie i miłe w dotyku. Olej jest lekki dlatego niestety zawodzi na końcówkach. Tam potrzebna jest cięższa artyleria w postaci słonecznikowego czy oliwy z oliwek. Niestety nie błyszczą tak, jakbym chciała ale to nie jest dla mnie najważniejsze. Nakładam go jeden raz lub dwa w tygodniu na około 3 godziny. Co najlepsze, włosy zawsze ładnie się układają i są odbite od nasady. :)


Podsumowując jest to produkt godny uwagi, który ma wszechstronne zastosowanie. Ma zbawienne działanie na cały czas organizm i myślę, że każdy powinien go wypróbować na sobie. Ja zdecydowanie będę używać nadal! :)
Miałyście olej lniany? :) Może macie inne równie świetne oleje? :)


6 komentarzy:

  1. Dzisiaj użyję go w takim razie pierwszy raz, bo widziałam w lodówce :D obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OO fajne . Nie słyszałam , żeby używać go na włosy .
    Ja jedynie kiedyś używałam olejek arganowy . :)
    Ciekawie .

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, nigdy nie miałam tego olejku, jeśli go polecasz zwrócę na niego uwagę. Do włosów używam olejków z green pharmacy. Dołączam do grona obserwatorów, zapraszam również do siebie, bedzie mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie króluje olej arganowy <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie używam żadnych olejków na włosy, boje się, że będą zbyt tłuste.

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze nigdy nie używałam tego oleju - i nigdy nie używałam olei z kuchni - jedynie te sklepowe, przeznaczone do włosów :)

    OdpowiedzUsuń