Olejowanie paznokci i rzęs? dlaczego by nie.

  Witajcie. Dzisiaj przedstawię szybki sposób na zdrowe paznokcie i skórki. Zawsze patrzyłam z zazdrością na koleżanki, które mogły sobie pozwolić na wizytę u kosmetyczki aby zapewnić paznokciom zdrowy wygląd. Moje pazurki po latach obgryzania są słabe i łamliwe. Stosowałam diamentową odżywkę z Eveliny, jednak zaczęłam szukać czegoś innego. Nie podobały mi się skórki, a krem zbyt wiele nie dawał, bo po kilku godzinach w szkole znowu wracały do swojej brzydkiej postaci.
   Chyba każdy słyszał już o olejowaniu włosów - słynnej metodzie popularnej wśród blogerek. Jeśli to nawilża i regeneruje, to dlaczego nie miałoby działać to w ten sam sposób na paznokcie a nawet rzęsach? 
 PAZNOKCIE
Pierwszy sposób:
1. Należy przygotować pusty słoiczek od lakieru po na przykład zużytej odżywce. Do połowy nalać oliwy z oliwek, resztę według uznania; może być to olejek z alterry.
2. Paznokcie należy oczyścić zmywaczem, a następnie nałożyć kropelkę olejku na paznokcie. Po kilku chwilach delikatnie wcieramy i zostawiamy na noc. Trzeba sie liczyć z zabrudzeniem pościeli, dlatego warto zaopatrzyć się w rękawiczki kosmetyczne.
3. Rano, gdy wstaniemy, myjemy ręce w wodzie z mydłem i gotowe. Nasze paznokcie i skórki będą nawilżone. Malujemy paznokcie i voila, gotowe! ;)

Czynność powtarzamy w miarę regularnie, a już po kilku zastosowaniach powinniśmy zauważyć znaczną różnicę.

Drugi sposób:
1. Oczyszczamy paznokcie z lakieru. Bierzemy miseczkę i lejemy trochę oliwy z oliwek.
2. Wkładamy dłonie do miseczki, tak, aby płytka była całkowicie zanurzona. W ten sposób trzymamy dłonie około 15 minut. Po wyznaczonym czasie myjemy ręce w wodzie z mydłem i gotowe.

 RZĘSY
Tak jak narzekam na włosy, tak rzęs (nie będę skromna) może mi pozazdrościć niejedna dziewczyna. Długie, podkręcone, grube i czarne, ale nie każda z nas ma to szczęście. Jak poradzić sobie z rzęsami słabymi i bez koloru?

1. Kupujemy w drogerii lub myjemy (od starego tuszu) szczoteczkę.
2. Bierzemy olejek rycynowy. Zamaczamy szczoteczkę i "malujemy" rzęsy. Systematyczność przyniesie zamierzony efekt.

   Domowe sposoby okazują się najlepsze. Sama od dłuższego czasu byłam ciekawa zabiegu laminowania włosów żelatyną. I proszę, niedawno zmyłam mazidło z włosów i czuję, że nie sprawiło to włosom żadnej przykrości, wręcz przeciwnie. ;) Wkrótce opowiem, jak wpłynęło ono na moje kręcone kosmyki.

1 komentarz: