flash nail enamel


   Dzisiaj recenzja lakieru, przed jakim muszę was ostrzec. Może i 7 zł daje wrażenie czegoś bardziej efektownego, co wytrzyma choćby trzy dni bez odprysku. Phi, bubel jakich pełno, bo już nie raz spotkałam się z tego typu lakierami. Mowa tutaj o FLASH NAIL ENAMEL.



Kupiłam go, gdy szukałam jakiegoś beżowego, lekkiego odcienia, który będzie współgrał z odcieniem mojej skóry. W drogerii przede mną dwie panie wzięły lakiery tej firmy, to pomyślałam, czemu nie. Kupiłam kolor, który przy kasie wydawał się beżowy, w praktyce - róż. Żałuję decyzji.
Jedna warstwa to zdecydowanie za mało na pokrycie płytki, może i trwałość była by dobra, aczkolwiek nieestetycznie to wygląda.  Po drugiej, na paznokciu tworzy się skorupka, która po pierwszym myciu naczyń zaczyna odpadać. Wczoraj pomalowane, dzisiaj już poprawiałam. W dodatku, strasznie długo schnie. Choćbym nałożyła cieniutką warstwę, odcisk gwarantowany tak czy tak, co mnie strasznie denerwuje.
Zapłaciłam za niego 6,90 zł, a efekty nie różnią się niczym jak po najtańszym lakierze za 2,50 zł. 


 Dwie rzeczy z mojej listy zrealizowane. Wczoraj szybko po korepetycjach wskoczyłam do Rossmanna i kupiłam odżywkę Isanę i Facelle.




3 komentarze: