Tak jak wiosną czy latem mogę myć co trzy-cztery dni tak zimą czy jesienią muszę być codziennie lub co drugi dzień. Deszczowe i śnieżne dni nie sprzyjają wyprostowanej grzywce, która po zmoczeniu niefajnie staje się oklapnięta.
1.02
O: Balsam do ciała Isany, kakao&masło shea + olej słonecznikowy na grzywkę.
M: Babydream.
O: Garnier, Ultra Doux, awokado&masło karite.
B/S: Jedwab, Natursilk
STYLIZACJA: Wellaflex, pianka do włosów
Wcierka: napar z kozieradki
Efekt: Chciałam wypróbować piankę, ale to zdecydowanie był niewypał. Włosy klejące, skręt zdeformowany, ogólnie niezbyt przyjemnie.
2.02
M: Babydream.
O: Garnier, Ultra Doux, awokado&masło karite
B/S: Jedwab, Natursilk
Wcierka: napar z kozieradki
Efekt: Puszyste, mało nawilżone ale miękkie. Nie obciążone.
3.02
Wcierka: napar z kozieradki
4.02
O: Garnier, Ultra Doux, Siła 5 roślin
M: Babydream
O: Alterra z granatem maska+odżywka na godzinę pod czepek
B/S: Joanna, balsam do włosów miód&proteiny mleczne i Jedwab, Natursilk.
Wcierka: napar z kozieradki
Efekt: Pięknie pachną, wspaniała miękkość, czuć, że zostały nawilżone. Grzywka jest niestety obciążona przez kontakt z jedwabiem. :(
5.02
M: Babydream
O: Alterra z granatem odżywka.
B/S: Natursilk
Wcierka: napar z kozieradki
Efekt: Prosta pielęgnacja, a efekty całkiem okej. Ładnie się błyszczą i są nawilżone. Ostatnio straciły trochę witamin przez prostowanie. Alterra im to zrekompensowała, tyle, że czuć obciążenie.
6.02
M: Babydream
O: Alterra z granatem odżywka (końcówki)
B/S: Joanna, balsam do włosów miód&proteiny mleczne i Jedwab, Natursilk
Wcierka: napar z kozieradki
Efekt: Przez wczorajszy efekt obciążenia musiałam myć z dnia na dzień. Koniecznie proszą się o oczyszczenie.
7.02
Wcierka: napar z kozieradki
8.02
Wcierka: napar z kozieradki
9.02
O: Olej lniany
M: Garnier, szampon olejek arganowy&żurawina
O: Garnier, odżywka, awokado&masło karite.
B/S: Marion, kuracja z olejkiem arganowym.
Wcierka: Napar z kozieradki.
Przez zimę strasznie rozregulowałam sobie ten zabieg. Jesienią, wiosną czy latem mogłam myć je dwa-trzy razy w tygodniu. Postanawiam: silikony tylko na końcówki (nakładam Jedwab od ucha w dół) Mam nadzieję że się uda :)
Miałam przygotowane podsumowanie miesiąca pielęgnacji, ale myślę, że nie ma sensu, wydaje mi się, że nie urosły zbyt wiele. :) Najgorsze jest zrobić zdjęcie, dlatego przedstawię Wam takie coś, zrobione na szybko, brak skrętu, bo ustaliłam, że nie stylizuję ich, tylko związuje w koczek przez co się prostują :) Zastanawiam się, czy nie lepiej będzie stylizować ich na lekkie fale, niżeli na kręcone. Wtedy muszę je usztywniać, a tego nie lubię. :c
A może w utrwaleniu skrętu pomoże żel z siemienia lnianego?
OdpowiedzUsuńCzytałam na blogu u jednej z dziewczyn, że stosowała jakąś odżywkę w spray'u Seboradin z czarnej rzodkwi i włosy urosły jej 3 cm ! :-)
OdpowiedzUsuńnie czytałaś tego u mnie? :) w poprzednim poście napisałam właśnie, że po kuracji seboradinem włosy urosły mi 3 cm? :D
UsuńAle się rozkręcasz. :) Włosomaniactwo to uzależnienie. :P
OdpowiedzUsuńMoja mama już dawno stwierdził, że dostałam na głowę i mam coraz to dziwniejsze pomysły. :D
Usuńno proszę ;) ale jesteś wytrwała :)
OdpowiedzUsuń