O kozieradce ostatnio baaaardzo głośno. Gdy dowiedziałam się, że jest łatwo dostępna na doz.pl zaraz wrzuciłam ją do koszyka wraz z kilkoma innymi produktami i dwa dni później była już moja. Dwie łyżki ziarenek zalałam szklanką wrzątku, ładnie się zaparzyło, ziarenka opadły na dno i nie było potrzeby przecedzania. Przelałam do buteleczki z atomizerem i tak oto wcieram w skalp od 1 lutego.
Zajmuje zaszczytne miejsce na parapecie obok termometru :D Dzisiaj zaparzę nowe, trochę dziwnie się czuję, kiedy pachnę rosołem no ale czego się nie robi dla urody! :D O efektach jakie przyniosła mi kozieradka poinformuję pod koniec lutego. :)
A wy? Używacie wcierek, czy uważacie to za zbędny gadżet?
Swoją drogą chciałam zapytać was o opinię, czy jest mi do twarzy, czy niekoniecznie? :)
I mnie dopadła krótkowzroczność :( Toczę zacięty bój z mamą o szkła kontaktowe! :D
do twarzy Ci w okularkach :* ja niestety blisko widzę, a z daleka dot. 2 metry już nic :D
OdpowiedzUsuńWcierek nie próbowałam jeszcze, ale pewnie dają radę jeśli się je systematycznie stosuje;)
OdpowiedzUsuńW okularkach bardzo fajnie, aczkolwiek soczewki na co dzień są wygodniejsze. Wiem z doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńCooo? Haha nie to nieprawda :) Ale soczewki muszą być dobrane przez okulistę, noszone zgodnie z przeznaczeniem i wymieniane zgodnie z datą ważności :) Bo inaczej można się dorobić infekcji oka. Pozdrawiam i obserwuję :)
Usuńsłyszałam dużo dobrego o kozieradce !
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz w okularach ! :) dopasowałabym Ci większe, czarne ramki :)
Ciekawy pomysł z tą buteleczką z atomizerem, też walczę z moimi włosami bo zapuszczam. Ale na pierwszym miejscu stawiam olejowanie! ;)
OdpowiedzUsuń:o pierwsze słyszę? pachnie rosołem ? :D ale ogólnie nie używam wcierek :)
OdpowiedzUsuńteż muszę się w końcu wybrać po okulary ale jakoś się przekonać nie mogę :)
ja w tej chwili wcieram w skórę moją własną wcierkę, jutro będzie o niej post :D do twarzy Ci w takich okularkach ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz, mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz w okularach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog , zapraszam na mojego . ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
loveforeverskarbie.blogspot.com/
ja zaczęłam używać Kozieradki na włosy 4 lutego.
OdpowiedzUsuń