W przerwie pomiędzy lekcjami a pisaniem kroniki szkolnej postanowiłam się trochę zrelaksować przy recenzji kolejnego kosmetyku, o którym pisałam niedawno.
Krem nagietkowy kupiłam z myślą o maseczce nagietkowej, po której wypryski znikają, a pory są głęboko oczyszczone. Pomyślałam, że może kremik zadziała w ten sam sposób? No i zaczęła się przygoda. W składzie, zaraz na początku jest porządny zapychacz, dlatego też nie katuję nim nosa. Na nos używam ogórkowego, dla rozjaśnienia. Nagietkowy używam punktowo, na wypryski, lub okolice nosa, gdy mam przesuszoną skórę na przykład po katarze. Świetnie nawilża, w jedną noc (nakładanie go na dzień graniczy z cudem) skóra jest mięciutka i delikatna. Używam go jako pomadki głęboko nawilżającej na usta, gdyż wokół nich tworzą mi się zadziory. Jest strasznie wydajny. Kupiłam go dość dawno, w dodatku opakowanie 50 ml za 4 zł. Będę je męczyć pewnie do wakacji, jednak na zimę przyda mi się porządny nawilżacz.
Pochwalę się jaką fryzurę miałam na balu gimnazjalnym w czerwcu 2012 roku. ;)
Uwielbiam tą fryzurę <3 Koniecznie muszę wydobywać dalej skręt z moich włosów, może się uda!
Bardzo ładną miałaś tą fryzurę! :D
OdpowiedzUsuńkremu nagietkowego jeszcze nie próbowałam :) Piękne loczki :)
OdpowiedzUsuńojjj ciekawie tu ciekawie...:) bede zagladac czesciej:) OBSERWUJE... i bedzie mi milo jak rowniez zaobserwujesz:)
OdpowiedzUsuńmam go !
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kremu z Ziaj a fryzura śliczna uwielbiam loki :)
OdpowiedzUsuńnowa notka ;dd
OdpowiedzUsuńale czarne piekne loki <3
OdpowiedzUsuńxoxolook.blogspot.com
a coż w moim podejsciu takiego nadzwyczajnego zeby je podziwiac? :)
OdpowiedzUsuńxoxolook.blogspot.com
z jakiego powodu? w ogole nie ogarniam o co Ci chodzi... :/
OdpowiedzUsuńtzn powinnam siedziec i sie uzalac nad soba az wroci? :O
OdpowiedzUsuńOoo chyba spróbuje tego kremu:)
OdpowiedzUsuńhmm, ciekawy ten krem ;)
OdpowiedzUsuńśliczną miałaś fryzurę *.*
nio troche tam tesknie po cichu ale bez histerii jakiejs, szybciej mija czas gdy jestesmy zajeci :D
OdpowiedzUsuńŚliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńśliczną miałaś fryzurę :))
OdpowiedzUsuńmam ten krem w domu rodzinnym, ale stoi chyba nieużywany :D z tego co pamiętam to bardzo tłusty jest
OdpowiedzUsuńo krem nagietkowy, koleżanka z niego korzystała i bardzo chwaliła ♥
OdpowiedzUsuńja mam próbke kremu nagietkowego, może je w końcu wykorzystam :) zmotywowałaś mnie :) pozdrawiam serdecznie, gratuluję super bloga, dodaję do obserwowanych:) i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń